poniedziałek, 14 kwietnia 2014

PAN PRZYPADEK ZNÓW PODPOWIADA


Ciągle nikomu nie udało się rozwikłać zagadki dlaczego określenie „detektyw maratończyk” pasuje do mnie w dwójnasób, będąc nie tylko sposobem opisu tego jak spędzam przeciętny dzień w trakcie rozwiązywania kolejnej zagadki. Pierwsza podpowiedź, że chodzi o znajomość tego ile liczy kilometrów dystans, na którym biegają maratończycy, nie wystarczyła. Kolejna podpowiedź była taka, że w każdej z książek opowiadającej o moich przygodach, rozwiązuje po trzy zagadki. To również okazało się za mało. Dlatego daję więc ostatnia podpowiedź, która brzmi: książek, opowiadających o moich przygodach, będzie czternaście.

Więcej już dla Was nie mogę zrobić, bo obraziłbym waszą inteligencję. Jeśli ktoś się już domyśla o co chodzi, niech przyśle odpowiedź na biuro@wydawnictwozakladka.pl Jeśli jednak wszystkie podpowiedzi nie wystarczą, to zaraz po świętach sam rozwiążę swoją zagadkę:)       


1 komentarz: