sobota, 28 września 2013

PAN PRZYPADEK MÓWI TROCHĘ O SOBIE


Konkurs na okładkę sprawił, że chwilowo zeszły na dalszy plan kwestię, dla których powołałem do życia ten blog. A zrobiłem to, bo nie chciałbym, żebyście znali mnie tylko z przekazów z drugiej ręki, podawanych przez autora książek o mnie. Oczywiście, mam z nim pewien układ i nie mogę powiedzieć zbyt wiele a w dodatku każdorazowo muszę z nim konsultować swoje wypowiedzi. Jednak mam nadzieję, że, mimo wszystko, dowiecie się o mnie trochę więcej niż on napisał.
Na początek przyznam od razu że mam już lat 36, więc jestem starszy od tego gościa, którego znacie z „Pana Przypadka i trzynastki”. Dodam również, że nie jestem już detektywem. Moja kariera trwała 3 lata, 4 miesiące i siedem dni. Rozwiązałem w tym czasie 42 większe sprawy, które autor przedstawi wam w kolejnych czternastu książkach opowiadających o moich przygodach. Do tego miałem jeszcze na rozkładzie trochę takich detektywistycznych drobiazgów, których autor nie włączy w pełnej wersji do cyklu a jedynie o nich wspomni. Za to ja pewnie zdecyduje się je kiedyś opisać na tym blogu zaraz po tym, jak wzmianki o nich pojawią się w książce.
Nie wiem, czy jeszcze kiedyś wrócę do tego zawodu. Nie mogę tego wykluczyć, ale też nie liczyłbym na to zbytnio. Karierę zakończyłem bowiem dlatego, że… No tego jeszcze na razie nie mogę powiedzieć, sami rozumiecie. Ale jeśli macie jakieś więcej pytań o mnie, to śmiało, zadawajcie je pod spodem. Ja postaram się na nie odpowiedzieć. Oczywiście, na tyle, na ile mi autor pozwoli:)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz