„Pan Przypadek i
celebryci” to kolejne trzy zagadki z którymi muszę się uporać. Pierwsza ze
spraw nosi kryptonim „Miłość i medycyna” . Opowiada o morderstwie dokonanym na
planie najpopularniejszej w Polsce telenoweli pod tym właśnie tytułem. Bohaterem
drugiej zagadki, „Znamiennych stanów świadomości”, jest starzejący się szołmen,
z którym mam trochę na pieńku. Obecnie jest on szantażowany przez osobę, która
grozi, że ujawni kompromitujące go materiały. W „Blondynie wieczorową porą”
poznacie zaś specyficzną parę bohaterów. Jest nią uczestniczka wielu reality i
talents show, słynna Kasiya oraz jej coraz bardziej słynny narzeczony Mikele. Niestety na sielankowym obraz ich
miłości, kreowanym przez kolorowe tygodniki,
położy się cieniem niespodziewane zniknięcie owego Mikele. W rozwiązywaniu tych
wszystkich zagadek pomaga mi jak zwykle nieoceniona pani Irmina Bamber, które
zna absolutnie wszystkich wartych znania w Warszawie.
„Pan Przypadek i
celebryci” to także dalsze losy bohaterów pierwszej książki pt.: „Pan Przypadek
o trzynastki”. Dowiecie się więc z niej, jak rozwinął się związek mojego
przyjaciela Błażeja, nazywanego przez autora „Młodym Bogiem Seksu”, z Anią oraz
czy ja i Marzena wciąż udajemy narzeczonych. Poznacie także losy biednego pana Jędrzeja Sakowicza,
którego gabinet żona ozdobiła uczulającymi go kwiatami, a on, jako urodzony
pantoflarz, nie ma odwagi poprosić ją zmianę. W epizodycznych rolach
przypomnicie sobie utalentowanego, choć wciąż niedocenianego komediopisarza
Jana Fredrę, nie darzącego mnie sympatią mecenasa Sawczuka-Keller i wściekłego
na mnie za zdemaskowanie, pana Bączka, złodzieja obrazów pani Irminy. Dowiecie
się także więcej kim jest mój największy wróg oraz w jaki sposób i przez kogo
zaginęła moja prawdziwa narzeczona, Basia.
Intrygująco się zapowiadają zagadki.
OdpowiedzUsuń