PAN PRZYPADEK WYPROWADZA W OGRÓDEK?

Jak to w powieściach detektywistycznych (i kryminalnych) bywa Czytelnicy często skupiają się, żeby rozwiązać zagadkę razem z bohaterem a najlepiej jeszcze przed nim. Z kolei autorzy ze wszech sił starają im się tego nie ułatwiać gdyż przecież suspens, czyli końcowe zaskoczenie, jest jedną z najważniejszych rzeczy w takich utworach. Dlatego to do Autora a nie do mnie proszę zgłaszać ewentualne pretensje za poczucie "wyprowadzenia w ogródek" czego doświadczyła twórczyni TEJ RECENZJI

 

PAN PRZYPADEK JEST PRZERAŻAJĄCY

Książek o moich przygodach nie trzeba koniecznie czytać w kolejności chronologicznej, są napisane tak, żeby każdy po sięgnięciu po dowolną część mógł się bez problemu zorientować w jej treści (choć oczywiście zaczynając od tomu piątego można znaleźć jakiś spoiler jednego z wcześniejszych). Autorki TEJ RECENZJI zaczęła lekturę od "Celebrytów" by teraz sięgnąć po "Trzynastkę". I jedno wie na pewno: moje powiedzenie, że "ludzie są banalnie przewidywalni" potrafi się sprawdzać przerażająco często ;)

PAN PRZYPADEK I JESTEŚMY PO IMIENIU

Przybyła mi kolejna Czytelniczka. Na początku może się nie polubiliśmy specjalnie ale teraz jesteśmy już po imieniu. A z jej opinią możecie się zapoznać TUTAJ

PAN PRZYPADEK I BOLĄCA SZCZĘKA

Z radością witam kolejną Czytelniczkę moich przygód, która się pokusiła o recenzję. Nasza znajomość zaczęła się od tomu drugiego i przyprawiła ją o ból szczęki. Naturalnie współczuję jej z tego powodu choć z drugiej strony cieszę się, że było to tak wesołe zapoznanie. Jak bardzo możecie się przekonać W TYM MIEJSCU. Ja zaś liczę na kolejne, nie mniej zabawne spotkania ;)