piątek, 28 kwietnia 2017

PAN PRZYPADEK NAJLEPSZY NA WIRUSY I THRILLERY PSYCHOLOGICZNE

Autorka TEJ KRÓTKIEJ OPINII trzeciego tomu moich przygód, czyli "Pana Przypadka i korpoludków" używa lektury książek o mnie jako skutecznego środka na męczące wirusy i równie czasem męczące thrillery psychologiczne. No ale cóż, nie od dziś wiadomo, że dobry humor i optymizm jest dobry na wszystko !


czwartek, 27 kwietnia 2017

PAN PRZYPADEK I BOLĄCA SZCZĘKA 2

Jedna z Czytelniczek, którą o bolącą ze śmiechu szczękę przyprawił tom drugi moich przygód, sięgnęła teraz po pierwszy (tu JEJ RECENZJA ). Stan się powtórzył chciałbym więc po raz wtóry ostrzec potencjalnych Czytelników czym grozi lektura książek o mnie ;)


środa, 12 kwietnia 2017

PAN PRZYPADEK PO RAZ KOLEJNY ROZCZAROWUJE

Pojawiła się RECENZJA kolejnej rozczarowanej Czytelniczki. Na szczęście jej rozczarowanie bierze się stąd, że właśnie zakończyła lekturę pierwszej części a chciałaby się dowiedzieć co będzie dalej. Na tego typu rozczarowania recepta jest jedna: kolejne tomy moich przygód!



poniedziałek, 10 kwietnia 2017

PAN PRZYPADEK PRZETESTOWANY

"Pan Przypadek i trzynastka" został po raz kolejny przetestowany. Test wypadł pomyślnie (jego wyniki TUTAJ) i tylko na ostatniej stronie pojawił się niedosyt, że to już koniec. Ale od czegóż są kolejne części? ;)




środa, 5 kwietnia 2017

PAN PRZYPADEK I CUDZE CHWALICIE SWEGO NIE ZNACIE

Tym razem książki z moim udziałem dostarczyły nie tylko dobrej rozrywki ale coraz mocniej przekonały Czytelniczkę i autorkę TEJ OPINII , że cudze chwalicie, swego nie znacie. Czyli, że coraz więcej jest dobrych polskich książek do poczytania. Dla niej to już trzecia przygoda ze mną (zaczynała od tomu drugiego, potem był tom piąty a teraz wróciła do pierwszego) i wkrótce zaliczy kolejne ;)

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

PAN PRZYPADEK CZYLI WSPANIAŁE ANTIDOTUM NA GORSZY DZIEŃ

Kolejna osoba dołączyła do grona moich Czytelniczek. I choć na razie mamy za sobą ledwie jedno spotkanie  liczy ona na następne równie udane. Gdyż, jak się okazuje, jestem wspaniałym antidotum na gorszy dzień. A tak to już jest w życiu, że takich dni nie brakuje ;( Najlepiej więc sięgnąć wtedy po książkę o moich przygodach. Autorka TEJ RECENZJI zaczęła słusznie od części pierwszej!