Autor, jak to Autor, tak starał się pisać historie o mnie, żeby rozwiązanie zagadek Czytelnicy poznali jak najpóźniej. Jego prawo, choć jak piszę Autorka tej RECENZJI drugiego tomu moich przygód, kosztowało ją to nieprzespane noce, podczas których usiłowała domyślić się zakończenia. Co zrobić, ja też czasem nieraz muszę się nieźle nagłowić nad rozgryzaniem sprawy, gdyż wbrew pozorom nie znam od razu rozwiązań prowadzonych przeze mnie śledztw (z tego co wiem, Autor też je nie zawsze zna ;)
piątek, 26 maja 2017
wtorek, 23 maja 2017
PAN PRZYPADEK I ZABAWA W POLSKI KOMPLEKS
Jedną z moich ulubionych zabaw jest ta w "polski kompleks". Nie zdarza mi się na nią okazja zbyt często ale zawsze, kiedy mogę, nie odmówię sobie jej. Tak jak w trzeciej zagadce z tomu trzeciego moich przygód co szczególnie spodobało się jednej z moich Czytelniczek (jej opinia TUTAJ ). Na czym polega owa zabawa? Jakby to powiedzieć... Nie jest to łatwo wyjaśnić. Najlepiej samemu przeczytać :)
poniedziałek, 22 maja 2017
PAN PRZYPADEK I JEGO CHARAKTERYSTYKA
Recenzenci książek o moich przygodach zwykle dość powierzchownie traktują moją charakterystykę. Autorka tej jednak OPINII poświęciła jej nieco więcej miejsca i uważam, że owa charakterystyka jest ona dość trafna. Ale to pewnie ze względu na mój wrodzony brak skromności :)
środa, 10 maja 2017
PAN PRZYPADEK I GIMNASTYKA
Jak powszechnie już wiadomo gros mojego czasu zajmują przygotowania do startu w maratonie. Ale nie taką gimnastykę wraz ze mną poleca Autorka TEJ RECENZJI "Pana Przypadka i korpoludków". Uważa ona, że lektura moich przygód to świetny trening dla umysłu. Zatem nic tylko się wspólnie gimnastykować! Zapraszam!
czwartek, 4 maja 2017
PAN PRZYPADEK I ROZSTANIA
Czytelnicy moich przygód zwykle dobrze się bawią w trakcie lektury ale nie da się ukryć, że czasem na końcu jest im smutno. Nie, Autor nie zwykł kończyć książek o mnie jakimś gorzkim akcentem. Po prostu nadchodzi czas rozstania i nie jest im wesoło. Tak jak Autorce tej RECENZJI . Na pocieszenie zawsze można dodać, że ma przed sobą dwa kolejne tomy moich przygód więc rozstanie nie musi być długie ;)
środa, 3 maja 2017
PAN PRZYPADEK PRZEZ PRZYPADEK
Czasem ktoś mnie poleci, czasem ktoś gdzieś o mnie usłyszy lub przeczyta. Ale zdarza się, że trafiam w czyjeś ręce przez,,, przypadek:) Tak było i tym razem kiedy książka z moim przygodami przypadkiem stała się lekturą dla pewnej pani magister inżynier technik farmacji lecz przede wszystkim mamy, która uznała, że był to zdecydowanie szczęśliwy przypadek. A tu jej krótka OPINIA o tomie pierwszym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)