Ciągle nikomu nie udało
się rozwikłać zagadki dlaczego określenie „detektyw maratończyk” pasuje do mnie
w dwójnasób, będąc nie tylko sposobem opisu tego jak spędzam przeciętny dzień w
trakcie rozwiązywania kolejnej zagadki. Pierwsza podpowiedź, że chodzi o
znajomość tego ile liczy kilometrów dystans, na którym biegają maratończycy,
nie wystarczyła. Kolejna podpowiedź była taka, że w każdej z książek
opowiadającej o moich przygodach, rozwiązuje po trzy zagadki. To również
okazało się za mało. Dlatego daję więc ostatnia podpowiedź, która brzmi: książek,
opowiadających o moich przygodach, będzie czternaście.
Więcej już dla Was nie
mogę zrobić, bo obraziłbym waszą inteligencję. Jeśli ktoś się już domyśla o co
chodzi, niech przyśle odpowiedź na biuro@wydawnictwozakladka.pl
Jeśli jednak wszystkie podpowiedzi nie wystarczą, to zaraz po świętach sam
rozwiążę swoją zagadkę:)
Jest zwycięzca:) Gratuluje i zaraz opublikuje odpowiedź...
OdpowiedzUsuń