Czytelnicy moich przygód zwykle dobrze się bawią w trakcie lektury ale nie da się ukryć, że czasem na końcu jest im smutno. Nie, Autor nie zwykł kończyć książek o mnie jakimś gorzkim akcentem. Po prostu nadchodzi czas rozstania i nie jest im wesoło. Tak jak Autorce tej RECENZJI . Na pocieszenie zawsze można dodać, że ma przed sobą dwa kolejne tomy moich przygód więc rozstanie nie musi być długie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz